Koronawirus spowodował zamknięcie szkół, przedszkoli i żłobków, a jednocześnie przeniósł naukę do domu. Dla wielu rodziców stało się to dodatkowym obciążeniem i potrzebą spędzenia z dzieckiem dużej ilości dodatkowego czasu na opracowywaniu materiału przysłanego przez nauczycieli.
Początkowo mówiono o tym, że dzieci od września wrócą do szkoły. Okazuje się jednak, że może być inaczej. Wiceminister Zdrowia Waldemar Kraska, w rozmowie z Programem 3 Polskiego Radia, powiedział, że w grę wchodzą różne scenariusze, a decyzja najprawdopodobniej zostanie podjęta w ostatniej chwili – informuje Polsat News.
O tym kiedy dzieci wrócą do szkoły zadecyduje tak naprawdę sytuacja epidemiologiczna pod koniec sierpnia.